Lustro zakołysało się pod ciężarem nowego życia. Srebrzysta powierzchnia falowała jeszcze przez chwilę, po czym powoli wróciła do swojego odwiecznego spokoju...
W końcu był w stanie dostrzec dokładnie kontury twierdzy. Cztery wieże stały w narożnikach czworoboku wybudowanego z szarego kamienia. Całość sprawiała raczej ponure wrażenie...