 Szukaj |
| >NASZE STRONY |
 MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0 |
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
***
Nadal kocha świt słońca
Siedziała chwilę na łóżku i zastanawiała się nad tym, co właśnie w nocy usłyszała. W końcu postanowiła, należy powiadomią o tym królową. Spuściła nogi na podłogę. Sięgnęła po suknię i pospiesznie przyodziała ją. Po cichu podeszła do drzwi i bezszelestnie otworzyła je. Wyślizgnęła się z sypialni i popędziła w kierunku komnat królowej. Pod drzwiami stało dwóch strażników opierając się na halabardach. Cicho cos sobie opowiadali. Wyższy z nich kątem oka dostrzegł nadchodzącą Lady Amarr. Szturchną kolegę w ramie i obaj się wyprostowali na baczność.
- Milady cóż Cię sprowadza do królowej o tak wczesnej godzinie?
Amarr delikatnie pokłoniła się.
- Sprawy wagi państwowej Linodle
Strażnicy spojrzeli po sobie, po czym jeden z mężczyzn otworzył przed dama drzwi do sypialni jej wysokości.
Erthea obudziła się jeszcze przed świtem. Powoli wstała z łóżka i podeszła do okna. Chwile stała trzymając na nim dłoń, po czym szeroko je otworzyła. Usiadła na parapecie i zwiesiła nogi po drugiej stronie. Czekała do świtu. Po jakimś czasie na horyzoncie pojawiły się pierwsze pomarańczowe smugi. Niebo zaczęło nabierać czerwonawych barw. Wody księżycowej zatoki również. Pierwsze promienie słońca leniwie wyłoniły się z nad powierzchni wody. Powolutku zaczęła się pojawiać najjaśniejsza z gwiazd, słońce. Elfka cicho westchnęła.
Świat się zmienia, ale ty jedno pozostaniesz takie, jakieś było. Ty jedno nie przestaniesz pojawiać się na wschodzie i znikać na zachodzie. Wszyscy zdążymy przeminąć a ty nadal nieustaniesz w swej wędrówce po niebie. Nadchodzą krwawe czasy, tak krwawe jak ty podczas wschodów i zachodów. – Westchnęła głęboko. – Heh, ciekawe, kiedy będzie mi ponownie dane spokojnie spojrzeć tobie w twarz, kiedy budzisz cały świat do życia.
Słońce dalej parło w swojej wędrówce ku niebu. Jego blask rozświetlił smutną twarz kobiety.
Z zamyślenia wyrwał ją odgłos otwierających się drzwi. Obróciła się do nich. Do komnaty wkroczyła Lady Amarr. I delikatnie pokłoniła się królowej.
- Pani…
strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] |
komentarz[25] |  |
|
|
|
|
|
| Komentarze do "Przeznaczenie" |
|
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|
