..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0


***

Naivelin

Naivelin było położone nad Księżycową Zatoką. Przepiękną elfia stolica kryła się pośród konarów drzew. Większość willi była zrobiona z drewna. Nad nimi jednak górował wspaniały pałac z kości słoniowej i jasnego drewna. Pod ów budynek podjechało dwóch zakapturzonych jeźdźców. Kobieta zsiadła ze swojego wierzchowca i dynamicznym krokiem ruszyła ku schodom. Kroczyła dumnie korytarzami, służba kłaniała jej się głęboko. W końcu dotarła do wielkich drzwi. Gwardziści nie zdążyli jej ich otworzyć, gdyż zakapturzona dynamicznie pchnęła je do środka. Przed nią otworzyła się ogromna komnata. Powoli weszła. Zatrzasnęła drzwi za sobą. Komnata była skromnie umeblowana i udekorowana zważywszy na jej pokaźne rozmiary. Na jednej ze ścian wisiała pięknie wyszywana kotara.
W całym pałacu nie było ani jednego lustra, większość z nich była po zastępowana obrazami. Niektóre ściany odznaczały się jasnymi przebarwieniami w miejscu, w którym kiedyś wisiały. Poddani ze służba na czele snuli jedynie domysły, dlaczego tak jest. Powstało wiele teorii mniej lub bardziej prawdopodobnych jednak nikt nie wie, która jest najbliższa prawdzie. Wiedzieli jedynie ze królowa nienawidzi lustra a dokładniej swojego odbicia.
Kobieta powoli zsunęła kaptur z głowy. Pogładziła delikatnie w zamyśleniu brosze spinająca płaszcz, po czym szybkim ruchem rozpięła ja. Materiał osunął się na podłogę. Uniosła najpierw wzrok później cała twarz zwróciła ku kotarze przesłaniającej cos, co wisi na ścianie. Uśmiechnęła się szyderczo. Powoli zbliżyła się do zasłony.
Och, gdyby oni tylko wiedzieli, uśmiechnęła się sama do siebie przypominając sobie kolejne teorie, czemu nie ma luster w pałacu.
Ręką przesunęła delikatnie po tkaninie. Złote i srebrne nitki ornamentu zalśniły w zachodzącym już słońcu. Mocniej szarpnęła materiał. Kotara opadła odsłaniając misternie zdobione lustro w platynowej ramie. Stanęła przed nim. Spojrzała na osobę, która ukazała się po drugiej stronie tafli szkła.
Niczym nie przypominała pięknej królowej. Była to młoda ludzka kobieta. Miała dość delikatne jak na ta rasę rysy twarzy, jednak nie były one w żadnym stopniu elfickie. Długie pofalowane włosy miały ciemny brązowy kolor. Jej czarne oczy zdawały się być głębokie jak otchłań Oroth. Bił od nich jakiś nieokreślony blask.
- Tęsknie za tobą – Elfka pogłaskała tafle lustra tak jak by chciała pogładzić po policzku kobietę, która ukazała jej się.
Przysłoniła ponownie lustro materiałem.
Do drzwi rozległo się pukanie. Odsunęła się od lustra. Po chwili delikatnie otworzyły się a do pokoju weszła ostrożnie elfka o niebieskich włosach.
- Witaj pani z powrotem w stolicy. Mam nadzieję, że podróż przyniosła oczekiwane korzyści.
- Witaj, Leiru.
Służąca podniosła płaszcz i brosze. Odłożyła klejnot do szkatułki na komodzie. Okrycie zaś tymczasowo na łóżku. Podeszła do szafy i wyjęła z niej blado fioletową suknie i ułożyła ja obok.
- Za chwile przygotuję kąpiel Pani.
Wyszła z pokoju zabierając płaszcz ze sobą. Erthea zbliżyła się do okna. Tam też zastała ja Leiru, kiedy wróciła z kąpielą. Dwóch służących wniosło balie i napełniło ja ciepła wodą oraz aromatycznymi olejkami. Kiedy wyszli Erthea rozebrała się włosy upięła w misterny kok wpinając w niego zdobioną perłami szpilę. Powoli weszła do balii. Zanurzyła się w wodzie.
- Zostaw mnie Leiru samą na jakiś czas, musze odpocząć.
- Dobrze Pani. – Elfka pozbierała brudne podróżne ubrania i wyszła z komnaty.
Przymknęła oczy i odetchnęła głęboko. Była zmęczona po podróży. W dodatku dręczyło ją wspomnienie tajemniczego spotkania we mgle. Nurtowały ją pytania bez odpowiedzi. Kim on jest, skąd zna jej imię, to, którego nie używa od tak dawna?



strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10]
komentarz[25] |

Komentarze do "Przeznaczenie"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Egipscy Bogow...
   Inspiracje ku...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.036068 sek. pg: