..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Heroizm i Chwała.



Barczysty mezczyzna przemierzal podziemne korytarze. Jego wielkie miesnie skryte na za spieczona na brazowo skora przy kazdym ruchu dawaly oszalamiajacy pokaz tanca.Mozna by rzec ze mezczyzna byl wielki w pelnym znaczeniu tego slowa. Zastanawiajac sie glebiej, stwierdzam ze wielki niemalze zawsze oznacza glupi. tu tesh pojawia sie druga postac. maly, wychudzony, przyodziany w czerwone sukno czarwonki. Widac, ze on mysli. Idzie z tylu, bohatersko skrywajac sie za mocarnymi ramionami barbarzyncy. jest jeszcze ktos trzeci, ale o tym pozniej prawic bede. tak wiec dwojka, a wlasciwie trojka bohaterow, zuchwale przemierzala podziemny kompleks. barbarzynca drgnal. Czarownik nie przerywal swojego monologu
-wiesz co ja mysle Girg, ja mysle, ze to wszystko to gowno prawda, caly ten pieprzony smok i jego skarby ktore pietrza sie tu ponoc niemalze gorami
-Zamilknij !-nakazal Barbarzynca zwany pieszczotliwie Girgiem co w jezyku jego ludu oznaczalo ni mniej ni wiecej co mlot, co odpowiednio odzwierciedlalo jego zdolnosci fizyczne i intelektualne.
-Zaprawde powiadam ci zamilknij o ile chcesz wyjsc z tej farsy zywy-ponowil-MLOT
-Girg... przestan... nie udawaj dziecka, wiesz ze smok nie bylby w stanie przecisnac sie przez ten korytarz ?-zapytal dobrodusznie czarownik. Barbarzynca podrapal sie po czubku glowy mocarnymi palcami
-No ja mysle, ze jest drugie wejscie-odparl odkrywczo. Czarodziej niedowierzal jego glupocie.
Za jednym z licznych zakretow, ujzeli TO. A TYM okazala sie metalowa klatka, wiszaca tuz nad skalnym sklepieniem. Wokol az pietrzylo sie od rozsypanych kosci. Barbarzynca z niewzruszonym spokojem ruszyl przedzierajac sie przez stosy szarych piszczeli, czaszek bla bla bla. Przeszedlszy pare krokow odwrocil sie. Ujrzal swego przyjaciela, czarowika wybaluszajacego galy na owa klatke.
-Cos nie tak - zapytal ?
-Pa.. patrz glupcze... to dziewica !
-no i ?-glupkowato zapyta Girg
-No i trzeba to zmienic bezmozgi przyjacielu !!!-zakrzyczal czarownik. Oczy wojownika nabraly szalonego wyrazu, rece zaciznely sie na glowicy miecza, miesnie napiely i wtedy to Barbarzynca zaniosl sie szlochem.
-Dobrze juz, dobrze-uspokajal go czarownik, glaszczac pieszczotliwie po glowie.-Powiedzilalem jedynie ze jestes moim dobrym przyjacielem. A teraz zaczniemy ingerowac w to, kto jest dziewica, a kto nie-oblizal usta czarodziej. gapiac sie w kragle ksztalty dziewicy ruszyl jej na ratunek. Podszedl do klatki, otworzyl dzwierza za pomoca uniwersalnego klucza, daru od dziadka o niepewnej przeszlosci. Dziewica, posiadajaca niemalze biale wlosy, oraz wielkie (hehe) niebieskie oczy... oraz wielkie czerwone usta powiedziala-Hihihih - po czym jej twarz wykrzywila sie w piekielnym grymasie, piekne paznokcie u dloni zamienily sie w krogulcze szpony gotowe drzec mieso na strzepy i genialnie rzezbic w drewnie. Skora jej, nabrala szarawo,zielonozgnilobrunatnego koloru. Czarownik zasmial sie.
-Girg to strzyga, zabij ja. Natychmiast
-Alez nie moge Alfredzie, ona jest dziewica !
-To strzyga girg, nie dziewica, strzyga. Jezeli jej nie zabijesz, to zgine w potwornych meczarniach, a ty zginiesz zaraz po mnie-argumentowal czarodziej
-Tak mistrzu, zaprawde trzeba wziac mi pod uwage to, iz zabijajac niewinne dziewice, nigdy nie bede mogl stac sie rycerzem. Biorac tez za przyklad sw. Lignusa z Sinkuady-piescia rozlupal czaszke strzygi. Czarodziej odetchnal z ulga.

***********************


-Co za czasy. Jakis zielony smierdziel porywa ksiezniczke Eketii(czyli mnie), i musze wisiec tu, jak ostatnia lafirynda czekajac na jakiegos Rycerzyka-Prawiczka z mania uszczesliwiania biednych i strapionych.
-Spogladnela na podloge... Swobodnie zliczyla 24 czesci wyrwane, odgryzione badz odciete od roznych cial swobodnie walajace sie po posadzce. Po za nimi byla jeszcze wieeeelka smocza kupa.
-Ehhhh... Coz za romantyczny widok.-zaklela siarczyscie-ehhhh w dodatku smok ktory mnie porwal okazal sie takim debilem zeby wziac mnie za dziewice. Ehhhhhhh... Coz za zycie. Przysiegam, iz bede tanczyc nago przez trzy noce przed Glupem ktory mnie uratuje-pomyslala w duchu.

************************


-To on-wyszeptal czarownik-patrz Girg. Zapamietaj: Podbiegasz niespodzianie i odcinasz mu glowe. Zrozumiales ?-zapytal
-tak, tak zrozumialem-odparl spokojnie barbarzynca.Za plecami Czarownika pojawila sie jakas postac.
-O-zakrzyczal czarodziej.-trzeci, dobrze ze jestes. Pamietaj, jak cos zobaczysz oprocz mnie lub Girga to to zastrzel tak ?
-Ehm-odpowiedzial trzeci. ubrany w brudnozielony plaszcz o niemalze fioletowyvh, ciemnych wlosach spietych w kucyk po czym napial wileki, elfoski luk.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa-wydarl sie barbarzynca-Zginiesz okrutny smoku !!! Podbiegl do zaskoczonego nieco smoka i wtedy... wydarzylo sie cos zupelnie niespodziewanego... Otoz, zielony, chydny i przebiegly stwor... Stracil glowe. Girg oczyscil swoj miecz o dlugosci konia, o polac materialu zwisajacego z sufitu.
-moooj wybaaaaafcoooo-uslyszala trojka-to ja, uwieziona przez owego ochydnego smoka dziewica-wykrzyczala uradowana wiszac przykuta metalowymi lancuchami do skaly.-Moj ojciec, krol Eketii sowicie wam to wynagrodzi.
-Dobra, dobra... Drugi raz mnie nie zrobia w balona-sarknal czarownik-trzeci, ucisz to COS.
-Nie glupcy ! pocze-swist strzaly zagluszyl jej slowa po czym wszyscy trzej zabrali sie do pakowania nagromadzonego tu i owdzie zlota.


Paweł Olejnik.
komentarz[1] |

Komentarze do "Heroizm i Chwała."



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Inspiracje ku...
   Egipscy Bogow...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.305150 sek. pg: