..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Aleksander - wielki człowiek, słaby film



Produkcja: Francja , Holandia , Niemcy , USA , Wielka Brytania
Gatunek: Dramat historyczny
Reżyseria: Oliver Stone
Scenariusz: Christopher Kyle, Oliver Stone
Zdjęcia: Rodrigo Prieto
Muzyka: Vangelis
Czas trwania: 175minut
Od 15 lat

,,Aleksander” zapowiadał się znakomicie. Reżyseria Stone'a, gwiazdorska obsada, muzyka Vangelisa, no i temat ciekawy. Czemu więc wynudziłem się na nim niemiłosiernie? Bo został on, trywialnie mówiąc, spieprzony.
Film dłuży się niemiłosiernie, szczególnie przez ostatnią godzinę, gdy są momenty, kiedy już wydaje się, że to koniec, a człowiek chce odetchnąć nareszcie z ulgą, by poczuć ostry zawód. Jak można tak postępować z widzem? Jeśli film ma być nudny, niech chociaż będzie krótki, a ,,Aleksander” trwa trzy godziny. Trzy godziny zmarnowanej taśmy filmowej.
Dziś, w erze świetnych scen olbrzymich bitew, jak choćby tych pokazanych we ,,Władcy Pierścieni”, czy ,,Troi” (której krytyki zresztą nie do końca rozumiem), bitwa pod Gaugamelą, gdzie wojska nie robi nic. Żołnierze walczą ogólnie bardzo statycznie, która do tego jest prawie cały czas filmowana (może to ze wstydu) przez piasek (od góry) tak, że nic nie widać, może wywoływać tylko śmiech lub płacz. Chyba to drugie jest stosowniejsze, bo pokazane są tylko najbardziej makabryczne sceny (włócznia przebijająca głowę, czy otwarte złamania ze zbliżeniem nie są miłym widokiem), więc śmiać się nie wypada.
Gra Farella (za ewentualne błędy w pisowni jego nazwiska przepraszam) jest zdecydowanie nieprzekonywująca, a gra on przecież główną rolę! Gdyby Hopkins był młodszy to on zamiast Arystotelesa powinien zagrać władcę Macedonii. Szkoda, że jako ten grecki filozof nie miał czego pokazać ze swego niesamowitego kunsztu aktorskiego (sprawował on rolę narratora). Z aktorów, którzy mają teraz odpowiedni wiek, by zagrać rolę Aleksandra myślę, ze najlepszy byłby Ewan Mc'Gregor (,,Gwiezdne wojny”, ,,Moulin Rouge”), ale o nim reżyser nie pomyślał...
Muzyka, znanego chyba wielu, Vangelisa jest za patetyczna, wciąż taka sama. Po takim geniuszu (uwielbiam jego muzykę) spodziewałem się czegoś znacznie lepszego.
Nie jest też ten film pozbawiony błędów, o jakich mówiło się ostatnio często przy okazji ,,Troi;, czy ,,Króla Artura”. Gdzie zapodział się Węzeł Gordyjski? Czyżby zapomniano o tym tak ważnym, równym, jeśli nie ważniejszym od Bucefała, elemencie legendy Aleksandra? A co do Bucefała z tego co pamiętam wódz nie okiełznał go rozmową, lecz zasłonięciem oczu, ale, że posłużę się ironią, przecież mogę się mylić... Inna też była śmierć króla Persji Dariusza, która wynikała ze zdrady w jego szeregach, a nie zaciętości Aleksandra.
Robiąc ten film Stone spełniał swoje marzenie, jakim było nakręcić dzieło o wodzu, który podbił pół ówczesnego świata, o którym jednak nie wiadomo wiele. Król ten, a raczej ocena moralna jego działań, jest tematem wielu dywagacji, czy chęć ucieleśnienia wielkiej wizji zjednoczenia świata i uwolnienia od niewolnictwa wszystkich ludzi (w tamtych czasach raczej mało prawdopodobne) może tłumaczyć tysiące ofiar po obu stronach? Czy już sama bitwa pod Gaugamelą nie zabrała za dużo ludzkich istnień? I tych właśnie pytań zabrakło mi w tym filmie. Jest on jest źle zrobioną opowieścią o wielkim człowieku (to nie podlega dyskusji), bez zadania sobie pytania czy było warto. Warto byłoby też wspomnieć, nie tylko zaznaczyć eufemizmami, o domniemanym, bo przecież niesprawdzalnym homoseksualizmie Aleksandra
Żeby nie było, że piszę tylko o wadach napiszę o czymś, co najbardziej spodobało mi się w tym filmie: pięknie Bucefała. Naprawdę śliczny koń, tylko czemu ten film, do jasnej, nie ma bardziej znaczących zalet?!

Autor: Dudek.
Korekta: Driden
komentarz[23] |

Komentarze do "Aleksander - wielki człowiek, słaby film"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Inspiracje ku...
   Egipscy Bogow...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.035777 sek. pg: