***
Podeszła do okna ze strachem w oczach
Na próżno szuka pomocy.
On siedzi w ciemnym kącie,
Czeka, aż kompletnie się ściemni.
Ona nie wie do końca, w co on się zmienił...
Niedługo podzieli jego los.
Jego białe kły przebiją jej delikatną skórę...
Czerwona, ciepła krew poplami jego białą koszulę.
Razem...odpowiedzą na zew wolności...
Walka Nie masz wyboru.
Cień ogarnia Twoją duszę.
Nie ma miejsca,
Ani czasu na strach.
Tutaj Krew jest życiem,
a Śmierć najwierniejszą przyjaciółką.
To ty jesteś Łowcą,
a oni zwierzyną...
Koniec jest już blisko.
Opadasz z sił...
Jeśli go nie zabijesz,
zginiesz...
Znowu tak przeklęta
Miłość wygrała...
Kolejny Wysłannik Ciemności
Przestaje istnieć...
Cisza Czerwień głucha
na żółte liście spływa
Słońce wystraszone schowało się
za chmury.
Tylko cicho szumiąc, w świat poleciały
liście krwią zalane.