Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lord de Seis, wiersze v.6
"Do Zapałki"
"Cudowne to uczucie kiedy płyniesz
niesiony falami Oceanu Wewnętrznego na swej błękitnej tratwie"
Ciemno
Nagle chaos tłoczy się i napiera
na oczy i uszy
nieuchronna ciągłość – Spałeś? – Wstawaj!
"Tak skomplikowany i nieprzewidywalny
Tak trudny, że wizja staje się zamazana"
Budzisz się a wraz ze świtem
hałas dworca, zapach starej szafy,
zaschłe fusy w kubku, brudny świecznik,
ptaki, ciało – wstają. Uliczna symfonia grania niezręcznie
na skrzypcach Magów Żelaza.
Zaraz pod łóżkiem
z lewej jego strony
leżała zapałka
po prostu
bez metafor
i zbędnych domysłów
Z – A – P – A – Ł – K – A
Jedyna, która w całej tej grze umiała usłyszeć
szanty płynące z nalewającego wodę czajnika
do kubka z fusami po kawie.
"Piasek"
Mantrujemy wciąż zakazane słowa
Melodia uśmierca powoli
Brzmi pięknie
Cały utwór to niezliczone ziarenka piasku
Wpadają nam do oczu
Budują mury
To ten sam piasek, pomimo wszystko
Twierdza postawiona na wydmie
Chusta na ustach
Piaskownica
W ten sposób go wykorzystujemy
Tylko dzieci bawiąc się w piaskownicy
Lepiąc babki z demonów
Dźgając je łopatką
Nie mają piasku w oczach
I twierdzy nie mają
Tej, która i tak runie.
"Złodziej"
Skradając się nocami w Mieście Nadziei
Świadom, że jej brak
Kradł
Kradł każde spojrzenie ofiary
I miał złudną nadzieję, że jest jego
Jak dłonie muskające się
w niepewnym tańcu
niezauważalne
W pajęcze sieci chwytał
pojedyncze słowa ofiary
pielęgnował je
przechowywał pieczołowicie;
katalogował i zapisywał
Ich każdy elementarny dźwięk
Wtedy dotykał palcami wyimaginowanego
Ciepłego policzka
I szyi
A wątpliwości niczym burza
Zatapiały kolejne stacje metra
Kolejne ulice
Kolejne aleje
Kolejne mroczne zakątki
Miasta na tysiącu wzgórz
Lord de Seis. |
komentarz[13] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Lord de Seis, wiersze v.6" |
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|