 Szukaj |
| >NASZE STRONY |
 MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0 |
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
Garść życzeń
Dawno to 'święto' było, ale teraz mam dopiero komplet do wysłania. Trochę późno, wiem, ale zawsze można poczytać :)
"Walentynka"
Usłyszałaś już 'Te dua',
lecz na stole była stuła.
Ktoś powiedział ci: 'I love you',
ale więcej nie przyszedł tu.
Wreszcie rzekł ktoś 'Ohiboka',
lecz wyjechał do Maroka.
'Obiczam te' rzekł ktoś inny
i nie on był temu winny,
żeś źle słowa te pojęła
i za 'obliczam to' wzięła.
Ktoś powiedział 'Eu te amo',
ty zaś na to 'Ja tak samo!'.
Choć tych słów nie rozumiałaś,
bardzo tedy z nim być chciałaś.
Ale szybko to runęło,
gdy między wami stanęło:
zwykłe i chińskie: 'Wo ai ni',
co w głowie zawróciło ci.
'Miluj te' gdy usłyszałaś,
w szał miłosny znowu wpadłaś.
Inny zaś rzekł: 'jeg elsker dig',
co zadziałało jak zastrzyk.
Powiedział ktoś: 'mi amas vin'
wziąwszy cię wpierw do kilku kin.
Lecz nie chciałaś tej miłości,
bo aż gięły ci się kości,
gdy słyszałaś słowa: 'Mina
armastan sind' i do kina
już nie poszłaś z tym wcześniejszym,
chociaż trochę był ładniejszy.
Gdy na Filipinach byłaś,
i raz w krzakach się ukryłaś,
ktoś do ucha szepnął(nie ja),
że on ciebie 'mahal ka ta'.
'Mina rakastan sinua'
rzekł ktoś, choć ty nic nie czułaś
do niego wcale, nigdy, nie,
on nie chciał z tym pogodzić się.
Gdy kiedyś byłaś w Paryżu
zjadłszy sobie paczkę ryżu,
pewien gość powiedział tobie:
'Je t'aime'. Nagle w twojej głowie
pojawił się inny obraz,
inny kraj, inny krajobraz,
'S'agapo' zabrzmiało w uszach,
zobaczyłaś Go w katuszach,
cierpiał, miał serce złamane
i łez litry wypłakane.
I 'anee ohev otakh'
rzekł do ciebie inny ktoś tak,
ty się jego przestraszyłaś
i w ciemnym lesie zaszyłaś.
Usłyszawszy raz 'Te quiero',
co ci w serce jak siekierą
uderzyło mocno, szybko,
powiedziałaś: 'Moja rybko!
Będę damą tylko twoją,
niech panienki w sznurku stoją,
niechaj płaczą, niech czekają,
bo wiedz jedno: na co - mają.'
Miłość szybko przeminęła,
a tyś dzień później stanęła
w cudnej Holandii stolicy
i choć ludzie tam nie dzicy,
usłyszałaś głośne ryki,
kwiki, huki oraz krzyki.
Jeden z gości wstał od stołu
i rzekł: 'Ik houd van jou!'.
Razem byliście kilka dni,
lecz stwierdziłaś, że z ciebie kpi.
Będąc kiedyś w Reykiawiku,
wyszłaś tylko raz na siku,
nagle żeś krzyk usłyszała,
i na nogi się zerwała,
'Eg elska thig' rzucił szybko,
po czym równie szybko czmychnął.
Gdy siedziałaś w swym pokoju,
wpadł do ciebie w dziwnym stroju,
młody, cudny, skośnooki
wywinąwszy dwa podskoki,
szybko zaczął swą wypowiedź,
aby tobie coś tym dowieść:
'Watakushi wa anata...'
wszystko to usłyszał tata,
przy tobie złoił mu skórę,
po czym dał mu wielką burę.
Gdy siedziałaś w restauracji,
podszedł pan z arystokracji,
rzekł ci pospiesznie: 'Volim te',
a na to inny: 'Ljubim te!'
Wnet się bójka rozpętała,
lecz ty wyszłaś z tego cała.
'Szeretlek' rzekł ktoś kiedyś ci,
uznałaś: 'przyśniło się mi!'.
Gdy Włoch rzucił swe: 'ti amo!'
ty stałaś pod drugą ścianą
i nie usłyszałaś tych słów,
on zaś później wpadł w jakiś rów.
Wszystkie te wyznania płytkie,
wszystkie te miłości szybkie,
nic dla ciebie nie znaczyły,
lecz w pamięci ci utkwiły,
polskie słowa: 'kocham ciebie'.
Czułaś się jak w siódmym niebie,
zobaczywszy walentyknę
oraz piękną, małą psinkę,
choć pluszową - tak słodziutką,
serce zabiło szybciutko.
Pokochałaś go od razu,
nie ujrzawszy ani razu,
że cię kocha jednak wiedząc,
w swym pokoju nawet siedząc.
Wszystkim kobietom z okazji Walentynek - Pokrzyk
"Życzenia"
Nie umiem rzeźbić, nie umiem malować,
Ale słów kilka potrafię naskrobać.
By to lepiej czytać – wierszem napiszę,
A później śmiech Twój radosny usłyszę.
Jesteś mą Siostrą, a ja Twoim Bratem,
Chociaż czasem możesz nazwać mnie katem.
Jednak Ty jesteś ważną dla mnie duszą,
Będą to krzyczeć, wszyscy znać to muszą.
Choć nie zabiorę Cię na karuzelę,
Choć nie usłyszysz, jak śpiewają trele
Ptaki, to jednak dam Ci krótki wierszyk –
Prezent ode mnie, do tego najszczerszy.
Ujrzawszy Twój uśmiech, śniegi stopniały,
Rzekom w korytach aż wody wezbrały.
Śmiech zaś Twój dźwięczy jak dzwonek barana,
Choć czasem jesteś bardzo niewyspana.
Czas chyba skończyć ten słowotok głupi,
Lecz powiem jeszcze – niech żałuje *****,
Bo lepszej nie znajdzie od Ciebie partnerki
I będzie przeżywał sercowe rozterki!
Siostrze z okazji urodzin, Pokrzyk. [komentarz: jest cenzura, można sobie dopisać, co się chce, ale wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi]
"Życzenia II"
Dziś są Twoje urodziny
I dostaniesz od rodziny
I paczuszek całą masę,
I puszeczkę z ananasem,
I tabliczkę czekolady,
I słoiczek marmolady!
Ja Ci dam karteczkę małą,
Jak maczkiem pokrytą całą,
Czarniutkimi literkami,
Oraz koszyk z cukierkami.
Dziś są Twoje urodziny
I dostaniesz od rodziny
I życzenia, i całusy,
I drewniane autobusy,
I ciasteczek pudeł kilka
Oraz pluszowego wilka!
Ja Ci dam karteczkę małą,
Jak maczkiem pokrytą całą,
Czarniutkimi literkami,
Oraz koszyk z cukierkami.
Dziś są urodziny Twoje
I Ty z pogodnym nastrojem
Przyjmujesz wszystkie prezenty,
Odwijasz ten, co zwinięty,
Co zatrzaśnięte – otworzysz,
Rękę na ustach położysz,
Aby z zachwytu nie krzyknąć,
Bo lepiej przecież zamilknąć.
Ja Ci dam karteczkę małą,
Jak maczkiem pokrytą całą,
Czarniutkimi literkami,
Oraz koszyk z cukierkami.
Kiedy prezenty już wszystkie
Odłożysz, ja wtedy z gwizdkiem
Przyjdę, zagwiżdżę oraz dam
Wszystko to, co dla Ciebie mam.
A mam naprawdę niewiele:
Te w czekoladzie morele
Oraz ten wierszyk króciutki,
Lecz mam nadzieję – milutki.
Slethowi z okazji urodzin, Pokrzyk
Pokrzyk. |
komentarz[15] |  |
|
|
|
|
|
| Komentarze do "Garść życzeń" |
|
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|
