Ciągną wóz konie
Po szarym betonie
Na ich oczach klapki
Ich grzbiet bat woźnicy chłosta
Byle do przodu szły
Byle nie zboczyły z drogi
Widząc gdzieś miarkę owsa
Bo koń musi wiedzieć
Że jego życie jest zaplanowane
Trasa jest już dawno ustalona
Koń musi nią podążać bez skargi
Do chwili aż dojdzie do kresu sił i skona
Koń musi wiedzieć że tu rządzi woźnica
I lepiej niech koń o tym nie zapomni
I niech lepiej się koń nie buntuje
Bo mu woźnica batem jego role przypomni
W tym układzie koń ma być bezwzględnie posłuszny
Woźnica zaś ponad prawem , bezczelnie uśmiechnięty
Gdyż koń tylko dlatego do przodu wóz ciągnie
Iż woźnica stanowi brutalny rodzaj zachęty.
"W przedsionku piekieł..."
Błękitne niebo zalane światłem
Bramy nadziei na lepsze jutro
Nieosiągalne dla zmęczonych aniołów
Zatopionych we własnej rozpaczy
Tam w środku bawią się i śmieją
Na zewnątrz jest jednak inaczej
Nie ma uśmiechu i sily do zabaw
Obdarte z piór , brudne nieloty
Cierpią w cieniu fałszywych podszeptów
Obdarci i na wieki potępieni
W przedsionku piekieł szukają ...
Zgubionego klucza do bram niebios .
Wierszydło to znajduje się na stronce Gildia Miłośników Fantastyki , a być może wkrótce będzie też na Bestiariuszu :)
"Krasnoludzki topór" - przyśpiewka bojowa
Błyszczy broń okrutna
Ostrze od run groźnych skrzy
Zdobny trzonek w silnym ręku
Oczekując boju niecierpliwe drży
Krasnoludzki topór !
Śmierć zwiastuje
Krasnoludzki topór !
Łaknie wrogiej krwi
Czy to goblin , ork czy troll
W każdym bojowy gaśnie duch
Kiedy drąc powietrz w strzępy
Krasnoludzki topór idzie w ruch
Krasnoludzki topór !
Śmierć zwiastuje
Krasnoludzki topór !
Łaknie wrogiej krwi
"We wnętrzu góry ukryty" - przyśpiewka krasnoludów z górskich twierdz
We wnętrzu góry ukryty
Wciąż podejmuje olbrzymi trud
Wydobycia tego co głęboko ukryte
Mężny nasz krasnoludzki ród
Hej ! Krasnoludzie z górą walcz
Hej ! Krasnoludzie w skale ryj
Niech się zapełni skarbiec nasz
Niech błyszczy złoto od potu i krwi
We wnętrzu góry okryty
Wciąż toczy nowe boje
Choć wróg przeklęty nęka go
Krasnolud ciągle robi swoje
Hej ! Krasnoludzie z górą walcz
Hej ! Krasnoludzie w skale ryj
Niech się zapełni skarbiec nasz
Niech błyszczy złoto od potu i krwi
I tak wędruje urobek w górę
Wyrwany prosto z trzewi ziemi
By mężny krasnoludzki ród mógł
W sztukę go przekuć rękoma swymi
Hej ! Krasnoludzie z górą walcz
Hej ! Krasnoludzie w skale ryj
Niech się zapełni skarbiec nasz
Niech błyszczy złoto od potu i krwi
We wnętrzu góry ukryty
Od środka wciąż zmienia ją
W pocie czoła pracując
Mężny ród wykuwa swój dom
Hej ! Krasnoludzie z górą walcz
Hej ! Krasnoludzie w skale ryj
Niech się zapełni skarbiec nasz
Niech błyszczy złoto od potu i krwi
Obie przyśpiewki są dostępne również na stronach : Bestiariusz i Brockilion .