..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Wiersze - Sylver


"Po trupach do celu"

Dojść do celu tak za wszelka cenę
Nie zważać na krzywdy, smutki, żale
Cel uświęca środki
W nieskończoność istnień iść
Zostawić co ludzkie gdzieś po drodze
Serce jak skurczony niedopałek
Resztka marna, tyle tylko by żyć
Bez uczuć, bez poczucia winy, bez szczęścia.
Chyba już lepiej umrzeć
Tylko co tu zostanie po mnie?
Nie odejść też nie można
Zostawić zrujnowany świat
Tylko jedno pytanie
Czy świat chce żeby go ratować?
Za dużo myśli za dużo wrażeń
Za dużo w tym wszystkim mnie…

Dojść do celu tak za wszelką cenę…
Cel już się zamazał,
Schował za horyzont, znikł
Została już tylko cena…
Cena nie do zapłacenia
Cena którą nie zapłacę sama
Zapłacą ją ze mną skończone istnienia
Moi wrogowie i moi przyjaciele
Odeszli przeze mnie
Poczucie winy stoi w gardle….
I po co było to wszystko….

Nie dla mnie
Dla was
Dla ludzi
Kogo tu okłamywać
Egoizm zaślepił mnie
Nie widzę cierpień
Bo to nie moje cierpienia
Cierpienia obcych, co mi po nich….
Cierpienia przeze mnie
Odejść i już nie wrócić
Iść i się nie odwrócić
Za łatwo by było
Tak się uwolnić od wszystkiego
Ale gdzie bym nie poszła
Choćbym się nie odwróciła
To pójdzie ze mną
Jako wierny towarzysz podróży…
Na horyzoncie dwie postacie
Wyruszamy w podróż bez końca
Ja i moje poczucie winy…
do pary z bólem w niewinnych oczach …
Bólem przeze mnie…


"Łzy"

Łzy…
Co one ci dadzą…
Ból, cierpienia i strach…
Wieczny towarzysz łez…
Krew….
Krzyk…..
Przerażenie….
Bitwa wieczna trwa…
Łzy przeciw uśmiechowi…
Zgadnij kto wygrywa….
Coraz więcej cierpienia…
Coraz więcej niepewności…
Coraz więcej łez….
Nadzieja odeszła
Ciemność wieczna trwa
Przytul mnie
Pociesz mnie
Otrzyj te łzy
Bądź jak w ciszy bólu
Ukojenia krzyk
Weź moje serce
Weź moją duszę…
Oddam za miłość co tylko muszę
Nie każ mi niepotrzebnie cierpieć
Zabierz ten piekący ból
Och, znów łzy…
Nie pomoże mi nikt
Pomóż chociaż ty...
Odezwij się…
Zabierz mnie stąd…
Samotność łez już wciąga mnie
W śmiertelne pełne łez otchłanie
Nie mogę złapać oddechu…
Zabrakło mi sił
Zabrakło mi sił żeby żyć
Nie proszę cię już o nic
Tylko jedno marzenie
Niech ktoś otrze te łzy…
Krzyk, oddech i znów krzyk…
Nie ma już po mnie nic…


"Samotność"

W samotności życia
Otchłań bez dna
Beznadzieja bycia
Samotność tak boli
Nie spotkamy się już
Nie usłyszę twego płaczu
Twego bólu
Twej męki i twego zbawienia
Zabrali mi wszystko
Nie dali w zamian nic
Odebrali miłość
A dali łzy…

Gdzieś na końcu świata
Gdzie nie widzi mnie nikt
Zostawiam ten ból
Zostawiam te łzy
I odpocznę tam sama
Samotność kojąca z bólem się miesza
Nie odróżnię jej w powodzi uczuć złych
Za dużo mi zabrano,
Nie dano w zamian nic…

Otwórz tą bramę
Wpuść mnie do świata
Wpuść mnie do ludzi
Nie daj mi zaginąć w samotności dni
Teraz dla odmiany
Daj mi coś ty
Daj mi cokolwiek bo ja nie mam już nic
Tylko ból, samotność i ty.
Za szeroka rzeka
Za daleko do dna
Na rzece żadnego mostu już nie ma
Ja sama jedna na swoim własnym lądzie
Po drugiej stronie ty i świat
Ale ja nie mam już drogi
By odbić od dna.
Nie mam szans na drugi brzeg…

Za dużo beznadziei
Za dużo bólu
I za dużo złości
Dla mnie nie ma już życia bez samotności…


"Ciemność i pustka"

Za ciemno
Za zimno
Za daleko
Ciemność pochłania mnie
Ciemność jak zawsze ze mną jest
Nie gdzieś na zewnątrz
Nie wokół mnie
Ciemność jest w środku
Ciemność jest we mnie
Lepka, aksamitna przyjemna i kojąca
Uspokaja zmysły me
Zabiera cierpienie
Kocha i jest kochana
Bo ja kocham ciemność we mnie
Pogrążyć się w tej ciemności
Cóż za przyjemność
Niech ona przejmie kontrolę
Nie chcę już martwic się
Dam tej ciemności uczucia me
Po co mi radość po co mi żal
Emocje odeszły, dane jej
Została tylko pustka
Boże spraw by ta pustka trwała wiecznie….

Czemu nie pozwalasz mi tam zostać?
Ja tego tak chcę
Na zawsze w tej ciemności
Błogosławione ukojenie
Słodkie cierpienie szczęścia
Nawet nie szczęście
Tyko pustka może dać mi coś takiego
Tylko ona potrafi tak koić
Pozwól mi w sobie zostać
Nie wypuszczaj mnie
…nie…to nie śmierć….
To tylko spokój i beznamiętność…
Może powinnam od tego uciekać
Tylko…
Boże, czemu sprawia mi to taką przyjemność?

Sylver.
komentarz[12] |

Komentarze do "Wiersze - Sylver"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Inspiracje ku...
   Egipscy Bogow...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.045140 sek. pg: