Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
List do Varin
Kochana Havarin!
Nawet nie wiesz jak ucieszył mnie twój list. Oczywiście zastał mnie w dobrym zdrowiu, jednak niekoniecznie przy dobrym samopoczuciu. Czytając o twoich wszystkich wyczynach, doszłam do wniosku, że zazdroszczę ci tego, co kiedyś uważałam za swoistego rodzaju banicje. Chciałabym w końcu odpocząć...
W Eraddaar ostatnimi czasy jest tłoczno, głośno i mamy sporo pracy. Jak zawsze o tej porze roku zjechało się mnóstwo młodzieży, jest kilka nowych twarzy, i dwie tegoroczne debiutantki... obie są strasznie nudne. Tylko gadają o strojach i fryzurach i robią słodkie minki do mężczyzn. Szkoda, ze nie potrafią ich zainteresować niczym innym jak tymi idiotycznymi uśmieszkami... ehhh naiwne są takie. Razem z Calarie robimy zakłady kiedy nasi wspaniali mężczyźni się na nich poznają. Dajemy im najwyżej tydzień. Haradil już nie może ich znieść, chociaż zaraz po ich przybyciu nie opuszczał na krok Jatheri. Musze przyznać, że jest urocza, choć zupełnie nie w typie Haradila – brunetka, sama rozumiesz. Poza tym jak już wspominałam, na dłuższą metę nudna. Nawet Harminim się długo nimi nie interesował, a to, jak sama wiesz, już coś znaczy!
Ale starczy tych dworskich plotek. Za długo z nimi wszystkimi przebywam i nabieram chyba złych nawyków. Jednak mama twierdzi, że powinnam się nimi opiekować i wprowadzać w towarzystwo... Staram się jak mogę, chociaż działają mi coraz bardziej na nerwy. Przynajmniej tyle dobrego, ze pojawiło się tez kilku ciekawych panów. Jeden z nich, o imieniu Therral, przypadłby ci do gustu. Jest bardzo szarmancki i ma niezły charakterek. Umilał mi zawsze przebywanie z tymi wszystkimi rozgadanymi i rozchichotanymi dziewczynami (mam nadzieję, ze kiedyś z tego wyrosną... czy my tez takie kiedyś byłyśmy?). Chociaż ostatnio unika mojego towarzystwa... pewnie znowu wplątał się we wszystko Haradil. Trudno i tak było mu daleko do... zresztą nieważne.
Dwa tygodnie temu mama postanowiła mi zrobić niespodziankę i posłała mnie razem z poselstwem do Rethis. Takie małe wakacje, których bardzo potrzebowałam. Po tym całym zgiełku Eraddaar, Rethis wydało mi się cudowną enklawą spokoju. Pewnie ucieszy cię wiadomość, że Sinr już się na nas nie gniewa po tym ostatnim numerze! Choć dalej jest bardzo ostrożny. Jednak przez cały pobyt starałam się być grzeczna i nie robiłam nic niewłaściwego, a tym bardziej nic w naszym stylu, więc myślę, że uśpiłam jego czujność. Aha! Bym zapomniała. Wujek kazał cię gorąco uściskać i przekazać, ze zaraz po twoim powrocie będziemy mile widziane u niego w gościnie. Staruszkowi się chyba najwyraźniej nudzi skoro chce mieć u siebie na dworze nas obie! Inną kwestią jest to, ze znając go, będzie miał do nas jakąś sprawę. Jeżeli o mnie chodzi to wszystko będzie lepsze od siedzenia na dworze Eraddaar!
Niestety mój pobyt w Rethis skończył się szybciej niż chciałam i musiałam z powrotem wracać do Quadarin. Na szczęście niedługo po moim powrocie cała wataha dzieciarni przeniosła się do księstwa Jamaris, na dwór Ayuri i możemy wreszcie odetchnąć. Na razie mamy względy spokój, chociaż założę się, ze nie potrwa to długo. Dzisiaj przybył posłaniec z wiadomością od Todiela. Skakałam z radości kiedy dowiedziałam się, ze już całkiem wydobrzał i wraca do nas. Nareszcie ktoś kto zrozumie, ze nie mogę cały czas siedzieć na salonach czy na obradach i nic nie robić (mama zawsze się oburza jak tak mówię, ale to prawda). Cieszę się, ze w końcu uzdrowicielom udało się go postawić na nogi. Od ostatniej bitwy, w której brał udział minęło przecież tyle czasu... ale najważniejsze, że już wszystko z nim w porządku. Posłaniec mówił, ze nawet temperament mu wrócił więc spodziewamy się z Haradilem, ze po pierwszym treningu, który na pewno nam urządzi nie będziemy mogli ruszać się przez kilka dni. Ja jednak nie mogę się już doczekać. W końcu trochę działania a nie tylko podchody i intrygowanie na każdym kroku.
Cóż kochana. To chyba tyle co mam do napisania tym razem. Oczywiście przekazuję ci gorące uściski od Haradila i pozdrowienia od Harminima (z uwagą, ze masz nie rozrabiać i nie podrywać kapłanów i nauczycieli). Mama powiedziała, ze napisze do ciebie osobno parę słów. Całuję cię mocno moja kochana siostrzyczko i niecierpliwie oczekuję twojego powrotu! Pozdrów proszę ode mnie tego twojego znajomego rozrabiakę Collina i zapowiedz mu, ze jeżeli wpakuje cię w jakieś kłopoty to zjawię się tam osobiście i złoję mu skórę.
Twoja
Haruka. |
komentarz[11] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "List do Varin" |
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|