Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Tafla - Wiersze
„Otchłań w kształcie serca”
Wśród pogrążających serce wspomnień,
Przedzieram się przez skutą lodem otchłań,
Mą twarz w zamieci smagają mroźne kryształki,
A ciało drętwieje i blednie od ukuć zimna...
We włosy wdzierają się, zlepiające je, grudki śniegu,
Nieruchomiejące ciało zamienia się w zimny posąg...
Nagrobek... mocne tworzywo, a jednak tak nietrwałe...
Wystarczy, że uderzysz... śmiało, nie wahaj się, śmiałku...
Nic nie pozostało z jego dawnej świetności,
Albowiem rozkruszyłeś kamień,
Jego gruzy opadły na ziemię.. Przepadło...
Ale nie martw się... to tylko powłoka...
Jedyna cząstka mnie, ta, która przetrwała,
Unosi się spokojnie wśród odmętów powietrza,
W miejscu gdzie widniało nieszczęsne ciało...
Posąg z jedną krwawą kroplą przy oku,
Stoi nieprzerwalnie w ludzkiej wyobraźni ,
Uwieczniając to, że niegdyś próbowałam...
***
Requiem:
Stała czas długi wśród bólu wyczekiwania,
Lecz wieczność wyłuskiwała z niej strzępki wiary,
Ciężar ten niósł za sobą zbyt wyniszczające brzemię,
By zdołała go dźwigać przez nieśmiertelność...
Pył nadziei uleciał z jej ducha...
Po cóż miała walczyć o dalsze przetrwanie...
Gdy niezmienny wyrok już zapadł...
Taki jest kres tej historii...
To najlepsze, co była w stanie uczynić...
Jej ciało przepadło wraz z unicestwieniem...
Lecz dusza należy do krainy wszechświata...
Zaznała spokoju... Już nic nie czuje...
Jej kruche życie będzie pamiątką...
..zbyt prawdziwej miłości...
„Ze zbiorów dawnych,
zapomnianych i nieznanych...”
Nad mym wątłym ciałem,
Niewolnikiem ziemskim,
Surowe gwiazdy rozpościerają się
Jak kwiaty złowieszcze...
Żywot swój tkają dumne posągi,
Co łzy żelaznej nie uronią nad losem człowieczym...
We mnie komet nieznane zwierciadła,
Co skruszyć ni światło ni cień nocy nie zdoła...
Zachwiana stoję na pograniczu,
Zbliżając się do przepaści...
Która strona wygra walkę o mego ducha?
Która zawiedzie do bram swych czeluści...?
Spod granitowych cokołów
Trucizna się sączy gorzko.
Uśmierca nas medialna bestia,
Brakiem jednoznaczności i zdecydowania.
Mrozi dzień obojętnością...
Roznieca przejęte w mroku zmysły...
Toniemy idąc, płynąc docieramy do
Swych najodleglejszych, nieujawnionych krańców...
Opisanych od poczęcia w wielkiej księdze
Zdarzeń minionych dekad...
... Czyniąc teraz swe milczenie...
Pełne plugawości ruchy i gesty...
Tafla. |
komentarz[2] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Tafla - Wiersze" |
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|