..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Yeti




Niektórzy naukowcy twierdzą, że w każdej chwili ktoś może znaleźć skórę, lub choćby jakiś fragment ciała legendarnego Człowieka Śniegu z Himalajów, jednak do tej pory nikt tego nie dokonał.

Ohydny, tak można przetłumaczyć znane i popularne ostatnimi czasy słowo Yeti. Tak nazywają ich ludzie zamieszkujący okolice Himalajów. Mówią oni, że Yeti zamieszkują niedostępne partie gór, i rzadko kiedy schodzą na dół. Jednak kiedy to robią, najprawdopodobniej by zaspokoić głód, pożerają nie tylko rośliny, czy małe zwierzęta, ale czasem również zwierzęta domowe, czy nawet ludzi.
Chińczycy mówią, że zwierzę, które Tybetańczycy zwykli określać Człowiekiem Śniegu, było trzymane w klatce w Patang, w prowincji Sinkiang. Yeti według mieszkających tam ludzi miał długą srebrzysto-żółtą sierść, czarną, małpią twarz. Było bardzo wysokie (około trzech metrów) i często okazywało swoją wielką siłę.
Zwierze to nie wydawało z siebie żadnych dźwięków poza charakterystycznym gwizdaniem. Niestety po jakimś czasie ten dziwny stwór zachorował i zmarł. Jednak to nie Chińczycy jako pierwsi natknęli się na Yeti, jako pierwsi to dziwne stworzenie odnaleźli Brytyjczycy. Kolonie brytyjskie sięgały aż po Himalaje, dlatego Brytyjczycy mieli najłatwiejszy dostęp do tych gór. Jednak (jak to w tego typu bajkach bywa :)) nie uwierzyli oni w opowieści tubylców o wielkich człekokształtnych bestiach o kształcie stopy prawie identycznej jak ludzka. Był to z ich strony wielki błąd. Po jakimś czasie Brytyjczyków zaczęły nawiedzać bestie, które pożerały ich zwierzęta i ich samych. Wkrótce i do brytyjskiej niewoli trafił Człowiek Śniegu, który podobnie jak ten Chiński wkrótce zmarł. Yeti schwytany przez Brytyjczyków opisywany był trochę inaczej, był on mniejszy i miał nieco inne ubarwienie sierści. W okolocach gór widywano wielu Ludzi Śniegu, ale zauważono, że wszystkie te osobniki były najprawdopodobniej rodzaju męskiego.

Wspomniane już stopy tych stworów były zdumiewająco podobne do ludzkich. Różnica w odbiciu ludzkiej stopy, a stopą Yeti była taka, że palce jednego odcisku znajdowały się na pięcie drugiego. Odciski te miały około 35 cm długości i 14 szerokości. Frank Smythe znalazł ich tropy na wysokości 4200 metrów, a towarzyszący mu przewodnicy i tragarze zrezygnowali z dalszej podróży gdy dostrzegli ślady. Ten znany brytyjski badacz przybył do Tybetu w 1937 roku by kontynuować wyprawy i badania, przerwane wybuchem pierwszej wojny światowej. Zachęciły go opowieści o nieznanym gatunku żyjącym w tych górach. Interesował go szczególnie sposób odżywiania się tych stworzeń. Wielu naukowców i himalaistów poszło w jego ślady. Od tej pory wiele osób znajdowało ślady Człowieka Śniegu, i zaczęto na poważnie wierzyć w jego istnienie. W 1958 amerykański naukowiec Alan Cameron, na podstawie zebranych dowodów, obalił panującą teorię, że odciski stóp nie należą do Człowieka Śniegu, lecz do tubylców, których palce wystają ze znoszonych sandałów. Dowodami Alana były bardzo liczne gipsowe odlewy stóp i włosy. Teorię o sandałach tubylców skomentowano, że w ten sposób może mówić tylko osoba, która nigdy nie była w Himalajach.
Na podstawie doświadczeń Camerona stwierdzono, że duże osobniki mają wzrost około dwa metry czterdzieści centymetrów, a małe metr dwadzieścia. Badania Alana Camerona na tym się nie skończyły. Zaczął on badać różnego rodzaju jaskinie, rzekome miejsce schronienia Człowieka śniegu. Nie tylko badał te miejsca, ale nawet postanowił spędzić w niektórych jaskiniach kilka nocy. Wiele go to kosztowało, a jedynym skutkiem tych oczekiwań była choroba, która zmusiła go do czasowego zaprzestania swych poszukiwań.
Zaczęto zastanawiać się czy jest to całkiem odrębny gatunek, czy też należy do homo sapiens. Badania zaczęto prowadzić coraz intensywniej, i to nie bezskutecznie. Zaczęto widywać sznury tych istot wędrujące po górach. Niektórzy twierdzą, że w Himalaje ruszały specjalne ekspedycje, które za wszelką cenę miały schwytać Yeti.

Yeti jednak nie był sprawą tylko naukowców. Latem 1947 roku w pobliżu małej wsi azerbejdżańskiej sierżant Ramazan, uważany za człowieka uczciwego i zdyscyplinowanego funkcjonariusza, wracał nocą ze służby, kiedy niespodziewanie spoza drzew wyskoczyło wielkie, owłosione stworzenie, obezwładniło go i zaniosło pod drzewo. Najwyraźniej siedziała tam towarzyszka życia napastnika - nieco niższa od samca, z obwisłymi piersiami i długimi włosami. Zarówno samiec, jak i samica byli mocno owłosieni - z wyjątkiem przerażających, ciemnych, małpich twarzy. Dzikie stwory wydawały nieartykułowane dźwięki i zaczęły z zainteresowaniem obmacywać sierżanta, zwracając szczególną uwagę na błyszczące guziki jego munduru. Próbowały przekonać się nawzajem, że zdobycz jest niepodzielną własnością jednego z nich. Warczały, popychały się, a nawet się pobiły. Dopiero o świcie oddaliły się i znikły w lesie.
Od tej pory coraz częściej słyszano historię o Yeti schodzących z gór do miast. Coraz większa liczba ludzi mówił, że widziała te stworzenia na własne oczy. Zaczęto podejrzewać, że legenda o Yeti jest całkowicie zmyślona po to, aby zwiększyć popularność (i zarobki) okolicznych miast. Z perspektywy czasu stwierdzenie to wydaje się być absurdalne, ponieważ legenda o Człowieku Śniegu była tak mocno zakorzeniona w ludzkim umyśle, że zamiast przyciągać ciekawskich i rządnych przygód ludzi, odstraszała ich. Bez wątpienia przyciągała natomiast coraz więcej naukowców, jednak ci nie mieli zamiaru nocować w tamtejszych miastach czy wioskach, preferowali raczej sen jak najbliżej celu swojej podróży. Niektórzy doszukiwali się związku Yeti z wielką stopą i nadal są tacy którzy twierdzą, że są to dwaj przedstawiciele tego samego gatunku.

Przez wiele lat napływało wiele zgłoszeń o Yeti. Najnowsze z nich pochodzą z 1990 roku od zdobywcy wszystkich ośmiotysięczników, himalaisty R.Messnera, który dokładnie opisał to stworzenie na konferencji prasowej, i zapowiedział, że po zdobyciu wszystkich szczytów tych gór powyżej siedmiu tysięcy metrów przyszła pora na zdobycie Człowieka Śniegu - władcy tych gór. Zaczął on organizować wyprawę badawczą z zamiarem schwytania Yeti, ale czy oznacza to, że wkrótce przekonamy się, że legenda o "Ohydnym" mówi prawdę?


White Wolf.
komentarz[13] |

Komentarze do "Yeti"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Inspiracje ku...
   Egipscy Bogow...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.038732 sek. pg: