Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PORADNIK MŁODEGO PISARZA FANTASY
Jak powszechnie wiadomo, w życiu człowieka są różne etapy, jednym z nich jest etap, na którym odkrywszy w sobie talent i moc i chęć, pragniemy aby inni to docenili; jednym słowem chcemy zostać pisarzem. Od chcenia do stania się droga jednak daleka i wyboista, stąd parę uwag dla początkujących.
1. Nisza ekologiczna.
Zanim zakupimy stosowne pomoce, czyli długopisy żelowe, kartki formatu A4 i kosz na śmieci, który ustawimy strategicznie nieopodal naszego warsztatu pracy, należy siąść i określić przynajmniej w zarysach, na jakim polu chcemy zabłysnąć. Jeżeli już na początku weźmiemy sobie do serca pogląd, że pisać należy na temat nam znany, to nasza kariera może się skończyć zanim w ogóle się zacznie a przecież nie o to nam chodzi. Stąd pierwsza i najbardziej fundamentalna rada: wybrać stosowną niszę ekologiczną. Przy wyborze kierujemy się osobistymi upodobaniami i łatwością opanowania nowego terenu. Są w literaturze obszary trudno dostępne, wymagające wieloletniego przygotowania, gromadzenia materiałów, wiedzy i doświadczenia, opanowania warsztatu na poziomie przynajmniej uniwersyteckim, dyscypliny umysłowej i różnych innych cudów. Te omijamy z daleka, przyjdzie czas, to powalczymy, a póki co wzorem początkujących narciarzy kierujemy nasze zainteresowania na literackie „ośle łączki”. Średnio oczytany w zasobach osiedlowej biblioteki czytelnik orientuje się, gdzie porzekadło „pisać każdy może” nie jest jedynie wyświechtanym, lekko ironicznym frazesem; są to romanse i fantasy. Jeżeli marzy nam się kariera lady Barbary Curtland, jako wzór do naśladowania mogą służyć tomiki z serii „Harlequine”, ale jeżeli jesteśmy bardziej ambitni, wzięliśmy udział chodź w jednej sesji RPG i MG nas nie wyrzucił za drzwi z niestosownym komentarzem na ustach, przeczytaliśmy przynajmniej trzy pierwsze tomy Belgariady i przeszliśmy BG1 magiem, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy nie mieli zostać naśladowcami Tolkiena.
2. Warsztat, czyli co każdy rzemiecha mieć powinien.
Każdy, ale to każdy pisarz, nawet początkujący i niezmiernie utalentowany, musi mieć kącik pracy twórczej. Pogląd, że Słowacki pisał Kordiana siedząc okrakiem na Mont Blanc, której ostry wierzchołek wpijał mu się w pośladki, co dało widomy efekt w postaci wiekopomnego, przesyconego uczuciem dzieła, to jedynie propaganda, głoszona przez wrogich autorowi licealistów. My nie zamierzamy cierpieć podczas procesu twórczego, cierpienia pozostawiamy naszym czytelnikom, toteż musimy zadbać o :
- biurko – mebel ustawiamy w miejscu chłodnym, ocienionym i o odpowiedniej wilgotności powietrza. Nawilżenie organizmu dodatkowo wspomagamy przygotowując baterię butelek z wodą mineralną, Coca-Colą i Red Bullem. Zastosowanie Red Bulla eliminuje konieczność zarekwirowania z kuchni czajnika bezprzewodowego, kawy i cukru, co może spotkać się z protestami rodziny. Dodatkowo gromadzimy tzw. przegryzki, które zajmą nam ręce w czasie przerw na obmyślanie dalszego ciągu fabuły.
- mebel do siedzenia – najlepiej obrotowe, dobrze wyścielone krzesło na kółeczkach, co zwolni nas z obowiązku wstawania, aby wyrzucić za drzwi przeszkadzające nam młodsze rodzeństwo, domagającego się spaceru psa i innych, nie wykazujących elementarnego zrozumienia dla faktu, że tworzymy. Zalecałabym ostrożność w stosunku do zaniepokojonych naszym przedłużającym się odosobnieniem rodziców. Jak wiadomo, rodzice są lekko nieobliczalni, jeżeli na dodatek nabiorą przekonania, że coś nam dolega… jednym słowem lepiej zapoznać ich z naszymi planami, z góry zaznaczając, że prawdziwy pisarz tworzy do szuflady, no ewentualnie dla potomności, toteż niech nie liczą na radość z lektury.
- kosz – ustawiony w zasięgu ręki. Siatkarze mogą pozwolić sobie w tym przypadku na większą dowolność. Kosz, wbrew pozorom, nie będzie nam służył do archiwizacji pomysłów chybionych. My nie miewamy takich! Kosz pozwoli nam utrzymać jaki taki porządek w chwilach niemocy twórczej: przegryzając chipsami, zajadając jogurcik light czy skubiąc pestki słonecznika spokojnie przeczekamy chwilową nieobecność naszej muzy.
- przybory do pisania i kartki lub opcjonalnie komp z edytorem tekstu – tutaj namawiałabym do zastanowienia; nowoczesność nowoczesnością, ale jeżeli ktoś pisze na klawiaturze jednym palcem, tym, który jak raz wybił sobie podczas gry w siatkę, to długopis, chociaż to taki przeżytek, lepiej się sprawdzi. Ostatecznie nikomu nie musimy się przyznawać, a w razie przyłapania przez niespodzianie wizytujących nas kumpli wykorzystujemy argument „Sapkowski też pisze ręcznie”. Jeżeli nasi koledzy wiedzą, kto zacz i nie sprawdzą informacji, jesteśmy do przodu.
strony: [1] [2] |
komentarz[37] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Poradnik młodego pisarza fantasy" |
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|