..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Demiurg



- Teraz coś w końcu napisze. -Niespełniony mistrz słowa pisanego, po raz kolejny podjął się próby budowania swego wiecznego pomnika. Właściwie sam nie pamiętał, kiedy pierwszy raz pomyślał o sobie, jako twórcy. Nie pamiętał też ile to już razy stracił wiarę w swój talent, ile to razy pogodził się z jego brakiem, ile razy ktoś odnalazł strzępy rozerwanych myśli, by potem napełnić niedoszłego demiurga mocą twórczą. Ile to już razy?

"Z mroków starej katedry wyłoniła się postać; postać widoczna, jako plama jeszcze większej ciemności. Mnie stojącego pośrodku katedry ogarnął dreszcz, dreszcz, który zdawał się poruszać cała katedrą.
Chwila niepewności i w rękach, cienia, pojawił się płomień. Płomień mimo swych nikłych rozmiarów huczał głosem ognisk, głosem pożarów, głosem modłów, kadzideł i różańców, głosem matek proszących o powrót synów i synów proszących o zdrowie matek. Głos ten słyszałem wielokrotnie, ale za każdym razem lepiej rozumiałem mowę Świątyni, bo Świątynia przemawiała. Nie ośmieliłbym się powiedzieć, że celem jej kamiennego szeptu były moje uszy. Katedra rozmawiała z Bogiem, z Bogiem, który codziennie zjawiał się w niej siadając w jednej z ostatnich ławek, wpatrzony w nieskończoność z mieszaniną bólu, wzruszenia i dziecięcego zachwytu na twarzy.
Nigdy nie zastanawiałem się, co powiedzieć, gdy tajemnicza postać usadawiała trzeci płomień na woskowej kolumnie, a z przestrzeni dobywał się śpiew. Z resztą nikt nigdy nie żądał ode mnie słów; wystarczyło trwać.
Gdy pojawił się siódmy płomień, z mroków wyłoniły się obrazy -płótna zapisane ludzkimi historiami, korowody bohaterów, zdrajców i nieznanych świętych tańczyły pod strzelistym sklepieniem katedry. Krótki trzask i szósta świeca wydała z siebie smużkę czarnego dymu, cień odwrócił się gwałtownie w stronę płomienia. Nasłuchiwałem tego wszystkiego klęcząc w samym centrum, a smużka czarnego dymu opasała moją twarz. Nie mogąc się ruszyć, wydałem z siebie krzyk, krzyk rozpaczy. Istota utkana z cienia zapaliła dziesiątą świecę, a postacie tańczące pod kamiennym niebem spływały na posadzkę tworząc wokół mnie krąg. Smuga ciemnego dymu pognała w górę, po czym opadła ciężko na ołtarz. Cień otworzył jedno z bocznych wyjść i opuścił katedrę. Leżąc na ziemi poczułem przyjemny chłód. Jaskółka przysiadła nad kolorowym witrażem. Zbliżał się świt- Świętych obcowanie."

- Kolejny, bezsensowny kawałek wielkiej historii, której nigdy nie poznam w całości!– Niespełniony Demiurg z wściekłością zmiął kartkę i wyrzucił ją do kosza…"

Autor: Dzon
Korekta: Wilcza Jagoda
komentarz[25] |

Komentarze do "Demiurg"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Egipscy Bogow...
   Inspiracje ku...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.019665 sek. pg: