..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Lord de Seis, wiersze v.6



"Do Zapałki"

"Cudowne to uczucie kiedy płyniesz
niesiony falami Oceanu Wewnętrznego na swej błękitnej tratwie"

Ciemno

Nagle chaos tłoczy się i napiera
na oczy i uszy
nieuchronna ciągłość – Spałeś? – Wstawaj!

"Tak skomplikowany i nieprzewidywalny
Tak trudny, że wizja staje się zamazana"

Budzisz się a wraz ze świtem
hałas dworca, zapach starej szafy,
zaschłe fusy w kubku, brudny świecznik,
ptaki, ciało – wstają. Uliczna symfonia grania niezręcznie
na skrzypcach Magów Żelaza.

Zaraz pod łóżkiem
z lewej jego strony
leżała zapałka
po prostu
bez metafor
i zbędnych domysłów

Z – A – P – A – Ł – K – A

Jedyna, która w całej tej grze umiała usłyszeć
szanty płynące z nalewającego wodę czajnika
do kubka z fusami po kawie.

"Piasek"

Mantrujemy wciąż zakazane słowa

Melodia uśmierca powoli
Brzmi pięknie

Cały utwór to niezliczone ziarenka piasku

Wpadają nam do oczu
Budują mury

To ten sam piasek, pomimo wszystko

Twierdza postawiona na wydmie
Chusta na ustach
Piaskownica

W ten sposób go wykorzystujemy

Tylko dzieci bawiąc się w piaskownicy
Lepiąc babki z demonów
Dźgając je łopatką
Nie mają piasku w oczach
I twierdzy nie mają
Tej, która i tak runie.

"Złodziej"

Skradając się nocami w Mieście Nadziei
Świadom, że jej brak

Kradł

Kradł każde spojrzenie ofiary
I miał złudną nadzieję, że jest jego
Jak dłonie muskające się
w niepewnym tańcu
niezauważalne

W pajęcze sieci chwytał
pojedyncze słowa ofiary
pielęgnował je
przechowywał pieczołowicie;
katalogował i zapisywał
Ich każdy elementarny dźwięk

Wtedy dotykał palcami wyimaginowanego

Ciepłego policzka
I szyi

A wątpliwości niczym burza
Zatapiały kolejne stacje metra
Kolejne ulice
Kolejne aleje
Kolejne mroczne zakątki
Miasta na tysiącu wzgórz


Lord de Seis.
komentarz[13] |

Komentarze do "Lord de Seis, wiersze v.6"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Egipscy Bogow...
   Inspiracje ku...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.022533 sek. pg: