Czarny nietoperz
Po nocnym niebie mknie
Nikt go nie widzi
Słyszą nieliczni
A on sam
O wszystkim wie
Wszystko widzi
Widzi też
Ten ból
I cierpienie to
Ten ludzki ród
Wpakowany w taki gnój
Gdzie chamstwo i złość
Codziennością jest
Gdzie człek człeka
Zabija
I przy tym nawet
Powieka nie drgnie mu
A czarny nietoperz
Po nocnym niebie mknąc
Widzi to
I wielce dziwi się
„Toć oni jak bestie
okrutni są”
Myśl tą
Nietoperz w głowie ma
"Czerwień"
Czerwona jest miłość?
Ponoć tak
Czerwone jest serce?
To wiem
Czerwone jest poświęcenie?
Chyba tak
Bo skoro miłość
Czerwienią promienieje
A krew wylana
Szkarłatną mieni się czerwienią
Bo serce czerwone
Krew przelewa
Więc i poświęcenie
Z miłością związane
Czerwienią szkarłatną
Niczym w sercu krew
Skrzyć się musi
Więc pytam się
Czy poświęcenie
Czerwone również jest?
Niebieski
Niebo nade mną
Woda, która we mnie jest
Od telewizora
Wieczorem bijąca poświata
W tęczy
Kolor przedostatni
Wszystko to
Niebieskie jest
Tylko moja róża
Kolorem niebieskim
Nie może
Mienić się
A ja tak tego chcę
Bo niebieski z nadzieją
Ponoć wiąże się
"Biel"
Biały kruk
Widok tak niezwykły
Ponoć niekiedy
Ludzie widzą go
On niesie coś ze sobą
Tym czymś jest śmierć
W kulturze jakiejś
Jej zwiastunem jest
Gdy zobaczysz go
Na śmierć gotuj się
Bo czy tego chcesz
Czy też nie
Biały kruk
Jej posłańcem jest