Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
AVALON... - WIERSZE
Avalon
raju mój utracony
Avalonie
beztroska kraino szczęśliwości
gdzie mieszkają myśli
i marzenia zbłąkane
gdzie powracam wciąż
w moich snach...
*
tam na horyzoncie
słońce wzeszło
obwieszczając nowy dzień
odbijając się w kroplach rosy
mrugając złotym okiem
wesoło i żywo
aż zbudziło szum traw
śpiew ptaków rozległ się
dokoła
aż strumień westchnął
z cichym pluskiem
a w lesie
pierwszy promień
zbudził drzewa i rozświetlił
mlecznobiałe opary
niczym duchy
i rozbrzmiał śmiech
jak miliony spadających kropel
trzeźwiąc senne ptaki
a czas
czas wsiąkł w ziemię
gdzieś zagubił się
połamał mu wskazówki
nikt inny jak wiatr
pan siebie
już od świtu
rozwiewając trawy
i kołysząc koronami drzew
pogwizduje w liściach
wtóruje ptakom
i śpiewa taką samą
a ciągle inną
piosenkę o szczęściu
o zielone pola Avalonu
moja ostojo
moja kryjówko
mój prywatny raju
gdzie nikt
i nic
mnie nie znajdzie
gdy schowana na łące
bawię się z trawami
licząc polne kwiaty
a pod wieczór
wiatr ukołysze drzewa
do snu
wygrywa kołysankę
aż uśpił wodę pluskającą
i w trawie nastała cisza
tylko księżyc się przeciągnął
rozsypując gwiazdy
srebrzystym światłem
otaczając Avalon
miękkim swym wzrokiem
i nucąc
śpij
śpij do utraty tchu
*
szarość wdarła się przemocą
wytrząsając ze mnie
resztki snu
o Avalonie srebrzysty mój!...
tylko księżyc
co na zachodzie się skrył
jest nadzieją przyrzeczeniem
że wrócę tam
tu
***********************************
Ballada
Rumak galopem wbiega w las,
Krwistym szałem jeszcze zdjęty.
Dym unosi się śród łąk,
Obok mnie leży mój miecz pogięty.
Patrz! Znów zanurzam rękę w wodzie,
Rękę, co krwią jest naznaczona.
A ty na ziemi leżysz wciąż,
Czarną strzałą postrzelona.
Blade twe lico, zimna dłoń,
Czerwień rozlewa się na ramię.
Zabiłaś ty, zabiłem ja,
W odpowiedź na krwi mdłe wołanie.
Nie widzę nic, czerwony świat
Zabrał mi wszystko oprócz ciebie.
Czerwona mgła okrywa mnie,
Spotkamy się w zielonym niebie...
************************************
nieśmiertelne
na świstku papieru
rzuconego w ciemny kąt
słowa zapieczętowane
nasiąkłym atramentem
i choć papier
zgnieciony zmięty zapomniany
spalony zdeptany podarty
wiersz żyje
słowa ulatują z dymem
z kurzem drogi
z błotem
i ostają się
znów zawarte w atramencie
bo wiersze żyją
żyją wiecznie
Nimrodel. |
komentarz[14] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Avalon... - wiersze" |
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|