..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Tort z Muchomorów



Pierwszy kęs - eksplozja smaku, rozbłysk obrazów. Świat zawirował i zgasł; równocześnie z przełknięciem
Drugi. - Zapach nagle wziął go we władanie las- zapach żywicy, suchych szyszek, mokrego mchu, palącego słońca... grzybów... Zapach żaru, płonącego lasu, zapach węgla i zalanych wodą zgliszcz... poziomki! Zapach poziomek...
Węch milknie.
Trzeci - Smak jej warg, słony. Czy to nie morska woda ? Ostrygi? Smak powietrza w Sali balowej; gęstego od dymu, podniecenia; słonego od łez; gorzkiego od wyrzutów. Smak czekoladowej, błyszczącej skóry. Czy to nie olejek kokosowy ?
Krew! Smak krwi, jakby lizał sztabę metalu, a to przecież tylko... jego krew!
Czwarty kęs - Widelec... jest gładki i zimny; Stół... chropowaty, porysowany. W linie papilarne wżera się proszek do czyszczenia... co on tu robi?! Przecież ona nie mieszka...
Ona, jej włosy grube i sztywne jak druciki, ciężkie, zajmujące całą dłoń... Ona, jej skóra była sucha, gorąca i tak jedwabiście elastyczna... paznokcie- gładkie, sunęły delikatnie łaskocząc, ostre jak brzytwa. Ból!
Piąty widelec wędruje do ust. - Przyśpieszony oddech, nie to skrzydła. Czy to słowik? Srebrny dzwoneczek, jak jej śmiech. Nie to jej szloch. Zawodzenie wiatru, radosny śmiech drzew.
Sześć - Czerwień. Obraz się rozmazuje, barwa nie traci głębi. Taką barwę miał sok wiśni, którym ją spryskiwał tamtej szalonej nocy... Nie! taką barwę ma krew. Taka barwę miała krew ściekająca po jej twarzy, czerwień kropli goniącej łzę... Tak, kochanek miał równie czerwoną krew. Jej usta drżą, usta, które potrafią tak pięknie się śmiać. Jej uśmiech, błysk.
Sie...- nie skończyło się. Podnosi głowę i chrypi
- Z czego jest ten tort?
- Z muchomorów. - Z gracją wstaje, odwraca się i odchodzi. Niesamowicie szerokie rękawy szafirowej, jak jej włosy sukni łopoczą.

Tort z czerwonego muchomora
Trzy dojrzałe, barwne kapelusze muchomora
5 żółtek
dwie i pół szklanki cukru pudru
cytryna
dwie łyżki rumu
kostka masła

Kapelusze skropić rumem. Żółtka utrzeć z dwiema szklankami cukru i masłem, dodać drobno pokrojoną skórkę z cytryny. Przełożyć kapelusze masą. Czerwony kropkowany wierzch tortu oblać lukrem zrobionym z reszty cukru i soku z cytryny.
Jeść powoli. Czekać.



Koma.
komentarz[20] |

Komentarze do "Tort z Muchomorów"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Egipscy Bogow...
   Inspiracje ku...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.019331 sek. pg: