Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
GŁOS W SPRAWIE WUDU
To proste słowo - wudu – wywołuje serię określonych, by nie rzec stereotypowych, skojarzeń: Karaiby, czarna magia, a wraz z nią w parze laleczka o ludzkich kształtach, ponakłuwana tu i ówdzie szpilkami, składanie ofiar z kogutów, no i zombie, „żywy trup”, który przychodzi z niezbyt przyjaznymi zamiarami… Kultura europejska (i amerykańska też) musiała jakoś oswoić – nie mogąc zaprzeczyć jej istnieniu - obcą religię i światopogląd; czasem jednak czyni to w sposób zbyt kapryśny i z dostępnej zewnętrzności obcej kultury tworzy obraz, dwuwymiarowy i spłaszczający, często nieprzystający do realiów. Tak jak w przypadku wudu. Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy chcą zrozumieć, a nie li tylko zobaczyć i odhaczyć na kulturowej mapie świata kolejną odmienność. Po trzykroć chwała etnologom!
Ad rem. Ambicją niniejszego słowotoku jest przybliżenie niektórych kwestii dotyczących śmierci w wudu, śmierci pojmowanej jako zjawisko kulturowe, oddziałujące na organizację życia w społeczności, obwarowane szeregiem obowiązujących (i przestrzeganych) zasad, dające swoiste narzędzia do kategoryzowania otaczającej rzeczywistości. Zamiarowi temu niechaj przyświecają słowa mitoznawcy Josepha Campbella, że wudu to „wypróbowane i zrozumiałe wtajemniczenie w misteria zharmonizowania człowieka z samym sobą oraz z kosmosem”, a nie li tylko „relikt prymitywnej ignorancji i archaicznej spekulacji” (S. Hartland).
Każdy służy na swój sposób.
Co to jest wudu (w kilku słowach, by uszanować czytającego)? Wudu jest religią głównie afrykańskiego pochodzenia praktykowaną przez większość mieszkańców Republiki Haiti w Zachodnich Indiach. Przeważająca część z nich jest również członkami Kościoła katolickiego, który pełni funkcję oficjalnej religii państwowej. „Średnie” i „wyższe” klasy społeczeństwa, porzuciwszy wudu na rzecz chrześcijaństwa, pozostają ignorantami w sprawach tradycyjnej religii. Tak że termin „Haitańczyk” w odniesieniu do wudu wskazuje na lud.
„Wudu” pochodzi od słowa vodun, oznaczającego w języku Fonów „bóstwo”. Są to metafizyczne zasady i rytualne praktyki składające się na religię ludu Haiti. Wudu zakłada, że człowiek posiada materialne ciało ożywiane przez esprit (duchy albo dusze zmarłych, również inteligencja) czy też gros-bon-ange (dusza danej osoby, jej metafizyczny sobowtór) – psyche czy jaźń, która nie umiera razem z ciałem, będąc nieśmiertelną. Dusza ta może osiągnąć status loa (bóstwa) i stać się archetypową reprezentacją jakiejś naturalnej czy moralnej zasady. Częstym zjawiskiem są opętania, gdzie wypowiedzi i działania nawiedzonego człowieka nie są ekspresją jednostki, ale przejawieniem się danego loa. Wudu nie jest scentralizowaną religią, stąd szczegóły rytuałów różnią się w dużym stopniu, w zależności od regionu. Funkcją tej religii jest nadawanie jednostkom wchodzącym w skład społeczności systemu intelektualnych i emocjonalnych przekonań, od których uzależnione jest samo przetrwanie społeczności; nie wymaga ona od Haitańczyków przestrzegania i rozumienia jej zasad na abstrakcyjnym metafizycznym poziomie po to, aby uzyskać inspiracje do uczestniczenia w niej. Wudu to pragmatyczna religia. Człowiek kultury haitańskiego ludu ma potrzeby zbyt poważne i palące, aby mógł pozwolić sobie na luksus idealizmu czy mistycyzmu; potrzeby trzeba zaspokoić, a nie uciekać od nich. „System religijny musi być czymś więcej niż moralną podporą. Powinien dawać coś więcej niż tylko powód do życia, musi dostarczać środków do życia; w równym stopniu służyć ciału i duchowi. Powinien być praktyczną metodą, a nie tylko irracjonalną nadzieją” (Deren 2000: 97). Wudu to religia, która działa. Haitańczyka interesuje głównie to, jak nawiązać kontakt ze światem les Invisibles (ogólny termin obejmujący wszystkie niewidzialne duchy, łącznie z loa, dusze zmarłych), którzy wytwarzają kierującą nim życiową siłę. A typowy sposób działania bóstw wudu polega na wymuszaniu postępowania zgodnego z moralnymi zasadami, nawet wtedy, gdy te nie są zrozumiałe. Wudu jest syntezą wątków wierzeń ludów afrykańskich i indiańskich (głównie Joruba, Fonów, Loango, Mahi, Ousu, Ibo, Nago, Fularów, mieszkańców Dahomeju, królestwa Kongo) oraz katolicyzmu; wchłonęło pasujące elementy chrześcijaństwa i włączyło je w swoją strukturę, subtelnie przekształcając, i w razie konieczności dostosowując ich znaczenie do afrykańskiej tradycji.
Śmierć, z którą człowiek jest spoufalony, nazywamy oswojoną (P. Aries).
Taką jest śmierć w kulturze Haitańczyków – oswojoną. Jest nieodłącznym elementem życia, ostatnim i ostatecznym w pełni osiąganym celem, i to spostrzeżenie nie jest ani odkrywcze ani oryginalne, ale, dodając, że śmierć jest niezbędna do życia, wskazuję na specyfikę śmierci w religii wuduistycznej. Wudu nie ma aniołów ani demonów, jest tutaj tylko człowiek i bóstwo. Nie zapomina się o tym, że bóg był kiedyś człowiekiem, że bogiem uczynili go ludzie i oni go utrzymują. Jest tylko ciało i dusza. Gdy człowiek umiera, zaczyna żyć na innym poziomie rzeczywistości, ale wciąż jest to ta sama rzeczywistość, w której istnieją żyjący. Haitańczyk traktuje śmierć jako coś naturalnego, jako zmianę statusu – byłeś członkiem społeczności, integralnym elementem świata żyjących, stajesz się częścią świata les Invisibles. Za tym, że śmierć w wudu jest śmiercią oswojoną, przemawia specyfika relacji świata żyjących ze światem zmarłych i duchów. Pozostają one ze sobą w „sprzężeniu zwrotnym”, przenikają się wzajemnie, uzupełniają, mają względem siebie określone obowiązki (np. żywi dbają o bóstwa, karmią je, kontaktują się z nimi w akcie nawiedzenia, a zmarli przodkowie pozostają dziedzictwem-owocem poprzednich żywotów, i w ten sposób przeszłość jako zdobyta podstawa, z której wyrusza się w przyszłość, zostaje zachowana). Żywi nie służą umarłym, zmarłym każe się służyć żyjącym. Codzienne życie Haitańczyka zależy od jego ciągłej komunikacji ze swoim własnym gros-bon-ange, własną pamięcią, inteligencją, wyobraźnią i inwencją – dlatego samodzielnie jak i razem z innymi sięga do świata les Invisibles i komunikuje z nim. Narysowany mąką na ziemi czy w powietrzu znak skrzyżowania (krzyża) jest zawsze przecięciem się poziomu z pionem, a w miejscu takim dochodzi do kontaktu pomiędzy światami oraz wymiany energii i sił. To tutaj, na przecięciu, loa wyłaniają się, aby działać w materialnym świecie. Spotkania żyjących ze zmarłymi są na porządku dziennym. Relacje między nimi są zrytualizowane i konwencjonalne; mają publiczny charakter, nie wzbudzają strachu, są nieosamotnione, nie zepchnięte na margines, ich forma organizuje życie Haitańczyków w ściśle określony sposób. Śmierć w wudu jest aktem społecznym, fundamentalnym elementem kultury ludu haitańskiego. Nie ma w sobie nic ze „współczesnego europejskiego zdziczenia”.
strony: [1] [2] [3] [4] |
komentarz[38] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Głos w sprawie wudu" |
|
|
|
|
|
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal
|
|
|